Od dawnych czasów ogień był nieodłącznym elementem życia ludzi. Pierwsze próby otrzymania ognia datuje się na epokę paleolitu, gdy nasz przodek odkrył, że tarcie dwóch kamieni może wywołać iskry i zapalić suche liście lub trawy. Jednak proces ten był czasochłonny i niezbyt wygodny. Człowiek potrzebował czegoś, co ułatwiłoby mu rozpalanie ognia w dowolnym miejscu i czasie.

Niezwykłe odkrycie i wynalazek

W 1826 roku francuski chemik, Jean Chancel, dokonał niezwykłego odkrycia. Podczas prac nad substancjami chemicznymi, przypadkowo stworzył mieszankę fosforu, siarki i glinu, która pod wpływem tarcia wytwarzała iskry. Chancel nazwał swoje odkrycie “paliwo magiczne”. Nie zdawał sobie jednak sprawy z potencjalnych zastosowań tej substancji.

Prawdziwym przełomem w historii zapałek była jednak praca szwedzkiego chemika, Gustafa Erik Pasch, który w 1844 roku opracował praktyczny sposób produkcji zapałek. Pasch pokrył drewnianą końcówkę zapałki mieszanką fosforu i siarczku antymonu, a na drugim końcu zapałki nanieśliśmy śladową ilość trzeciego składnika – cyjanianu ołowiu. Po przeciągnięciu zapałki o specjalnie spreparowanej powierzchni powstawały iskry, które zapalały fosfor na drewnianym końcu zapałki.

Rewolucja w rozpalaniu ognia

Wynalazek Gustafa Erik Pascha, zwany “szwedzkimi zapałkami”, szybko zdobył popularność. Ludzie odkryli, że teraz mogą zapalać ogień w szybki i wygodny sposób. Zapałki były przenośne, nie wymagały żadnych dodatkowych narzędzi ani ognia, były niezawodne i bezpieczne w użytkowaniu.

Jednak pierwsze zapałki miały pewne wady. Mieszanka chemiczna użyta do ich produkcji była bardzo toksyczna i wydzielająca nieprzyjemny zapach. Ponadto, zapałki były łatwopalne i mogły spowodować niebezpieczne pożary, zwłaszcza gdy były niewłaściwie przechowywane.